Zaśmiałem się cicho i poszedłem do samochodu po walizki. Uwielbiam Rozę taką... no taką. Całą pewności siebie, uśmiechu i wewnętrznej energii. Z bagażami udałam się na górę i w pierwszym lepszym pokoju ubrałem garnitur. Zszedłem do kuchni, gdzie stało jeszce kilka kieliszków wódki i wziąłem jeden. Z trunkiem wróciłam pod schody, gdzie stał już Christian. Moroj na chwilę spojrzał w bok, aby zobaczyć, że to ja stanąłem koło niego, po czym wrócił wzrokiem na schody, gdzie za chwilę miały pojawić się nasze żony. Poklepał mnie po placach.
- Dobrze, że w końcu wróciłeś.- powiedział.- Bez ciebie Rose była całkowicie zgaszona. Na prawdę baliśmy się, że coś sobie zrobi. Ale była silna dla dzieci. Jednak wywołać uśmiech na jej twarzy było osiągnięciem na złoty medal. Mało komu się to udawało, tylko dzieciom. Nawet droczenie się z nią nie miało sensu.
- Każdy tęsknił za taką Rose.- zauważył Mason, podchodząc z mojej prawej.- Na prawdę, odkąd ją znam, nigdy nie miała takiej załamki i powinno ci się oberwać, że ją zostawiłeś.
W trójkę się zaśmialiśmy.
- Sam bym najchętniej przyłożył za jej cierpienie.- przyznałem.
- Mogę ci pomóc. - od tyłu na mnie i Masonie uwiesił się Eddy.
- Dzięki, obejdzie się. - uśmiechnąłem się odwracając się w stronę chłopaka.- Chyba, że stęskniłeś się za ziemią.
- Daj mi szansę. Trochę czasu minęło, podpakowałem.- napiął mięśnie.
- To że przez dwanaście lat się nie postarzałem, nie znaczy, że jestem na tym samym etapie. Ale chętnie się z Tobą spróbuję. Dawno nie miałem treningu.
- A ze mną to już nie chcesz, Towarzyszu?- usłyszałam za sobą wspaniały głos.
Odwróciłem się i zamarłem. Po schodach dziewczyny schodziły wolnym krokiem, lecz dla mnie nie istniało nic, po za moją ukochaną. No, Roza przeszła samą siebie. Jej długie włosy opadała kaskadą na plecy. Na sobie miała przylegającą, czerwoną suknię do ziemi, z rozcięciem po prawej stronie, sięgającym połowy uda. Zeszła z ostatniego schodka i podeszła do mnie, kręcąc biodrami. Ominęła mnie z zalotnym spojrzeniem, a ja podążałem za nią wzrokiem, nie mogąc przestać patrzeć na jej ciało. Pomalowała się mocno, seksownie.
Cholera!
Nigdy nie pomyślałbym, że długa suknia może tak pobudzić męską wyobraźnię. Ale Roza właśnie tego dokonała. I to lepiej niż jakąkolwiek krótką spódniczką. Była tak blisko mnie, że bawet nie powstrzymywałem dłoni przed dotknięciem jej pleców. Przeszedł mnie prąd i poczułem jak Roza drży, gdy opuszki moich palców zamknęły się z gołą skóra na jej kręgosłupie.
Cholera!
Na plecach miała też wycięcie, aż do wysokości pępka. To tylko ułatwi sprawę przy rozbieraniu. Ale to znaczy, że... Musnąłem drugą dłonią pierś żony i poczułem gładką powierzchnię i twardniejący pod moim dotykiem punkt. Jedynie sukienka była pomiędzy mną, a jej już sterczącym sutkiem.
Cholera! Ale mam ciasno w spodniach.
- Coś się stało, kochanie? Jakoś tak cichy się zrobiłeś.- spytała udając zmartwioną, po czym nachyliła się do mojego ucha i ściszyła głos.- Może pomóc cie się pozbyć tej guli w gardle?
Wciągnąłem ze świstem powietrze, gdy ścisnęła przez spodnie dowód, jak bardzo na mnie działa. Zaborczo objąłem ją i przyciągnąłem bliżej.
- Czasami nie wiem, czy zaciągnąć cię do sypialni i zerwać z ciebie sukienkę, aby inni nie pożerali cię wzrokoem, czy aby przez długie godziny uprawiać z tobą dziki sex.- wychrypiałam jej głosem pełnym podniecenie prosto do ucha.
Następnie zmęczyłem nasze usta w gorącym i namiętnym pocałunku. Przytrzymałem Rozę, kiedy tylko poczułem, że mi ucieka w dół. Uśmiechnąłem się przez pocałunek. Wiedziałem, jak zmękczyć jej nogi i z satysfakcją to wykorzystywałem. Po bardzo długiej chwili z niechęcią odsunąłem się od żony, na co ona wydała tęskne westchnienie. Zaśmiałem się z jej spragnionej większej ilości przyjemności miny.
- Poczekaj Roza do wieczora. Wtedy zaspokoję twoje wszelkie pragnienia.- teraz to ja użyłem seksownego głosu i jej słabości do mojego dotyku.
Zadrżała, a ja uśmiechnąłem się triumfalnie, po czym przyciągnąłem ją do siebie i cmoknąłem w skroń.
- Dobrze, gołąbeczki.- naszą uwagę zwraca królowa.- Czas na nas. Wy dwoje- wskazała na nas.- pierwsi.
Podrapałem się po karku.
- No nie wiem, Lis...- zacząłem, ale Roza przerwała mi kuksańcem.
- Oczywiście Wasza Wysokość.- zasalutowała z uśmiechem, po czym ruszyła do drzwi, patrząc na mnie.- Idziesz Towarzyszu?
Szybko do niej dołączyłem, łapiąc jej delikatną dłoń.
- Z Tobą Roza to i na koniec świata.
"Nasz los od zawsze zapisany był w gwiazdach. To one poprowadziły mnie do Ciebie mimo tylu przeciwności, spójrz. Jesteśmy tu. Razem. Ty i ja Roza. Na zawsze."
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hehehehehehe😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂 Będzie się działo... Ja chcę następny rozdział, naprawdę 😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂 tak bardzo chcę następny rozdział!!! 😂😍😂😍😂😍😂😍😂😍😂😍😂😍😍😍😂😍😂😍😂😍😂😍😂😍😍😂😍😂😍😂😍😍 ja aż nie wiem co powiedzieć. A! Dimka ma chorobę zwaną "zacinającą się płytą". Aż trzy razy w małym odstępnie czasowym powiedział " cholera". I to jego "ale mam ciasno w spodniach" 😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂 złoty medal się należy! 😂😂😂 czekam na next (z taką niecierpliwością, ze nie umiem tego okazać słowami) i życzę weny 💖💖💖💖💖💖💖😂💖💖💖💖💖
OdpowiedzUsuńPolsat, życzę weny i czekam na nowy rozdział. Tylko nie wywijaj się Internetem!! Ma być jutro i Marta się ze mną zgodzi. Miłego pisania :).
OdpowiedzUsuńNie, czekaj. Dzisiaj ma być. Ale najwyżej jutro, pamiętaj Polsat.
UsuńCały rozdział za moim krzesłem stała mama (czytałam n laptopie), ja cała zesrana, bo nie wiedziałam czy patrzy na to co tu pisze, czy na ciocię przede mną 😰
OdpowiedzUsuńW życiu nie czytałam tak zestresowana rozdziału. 😵
[*]
Zostałabym odcięta od internetu na zawsze. 😫😣😵
***
To było genialne 😍😂
Jak ja ich uwielbiam 💕
+ Podpisuję się pod komentarzem Marty 👌 Powiedział już chyba wszystko 😁
I strzeliła jeszcze tekstem "A co to tu za tło?(!)"
UsuńChooooooooleeeeerrrrraaaaaaaaaa.
"Kadr z filmu."
W tym wszystkim zapomniałam napisać, że oni zachowują się jak dzieciaki pod tymi schodami 😂
UsuńSzczególnie Eddie 😂😂😂💕
"- Daj mi szansę. Trochę czasu minęło, podpakowałem.- napiął mięśnie.
- To że przez dwanaście lat się nie postarzałem, nie znaczy, że jestem na tym samym etapie. Ale chętnie się z Tobą spróbuję. Dawno nie miałem treningu."
😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂. Nie wiem co więcej napisać. Genialnie. Lecę czytać następny.
OdpowiedzUsuńSlots Empire Casino Launches in Michigan
OdpowiedzUsuń› apps › details › apps › 영주 출장안마 details Dec 10, 2021 — 태백 출장샵 Dec 10, 2021 Free slots and video poker are now available in Slots Empire Casino on the market. It is one 영주 출장마사지 of the top-rated slots games in 경주 출장샵 Michigan. Rating: 여주 출장샵 4.3 16,322 reviews